• Home
  • Psychologia
  • Marzenie o Nibylandii czyli opowieść o emocjonalnej niedojrzałości

Marzenie o Nibylandii czyli opowieść o emocjonalnej niedojrzałości

Napisała dla Was nasza specjalistka: Ewa Wróblewska- psycholog, psychoterapeuta

Dawno, dawno temu, w krainie zwanej Nibylandią żył chłopiec o imieniu Piotruś, który nigdy nie dorósł i nie martwił się co przyniesie jutro. Walczył z piratami, przeżywał wspaniałe przygody, z których, w cudowny sposób, wychodził bez szwanku. Miał wiernych przyjaciół, gotowych towarzyszyć mu wszędzie i we wszystkim. Był odważny, wesoły i arogancki. Kpił z dorosłych, choć trzeba mu przyznać, że zwykle z tych „złych”. Tak można by chyba, w dużym skrócie, przedstawić tę znaną i lubianą opowieść. Piotruś Pan na stałe wpisał się w naszą kulturę jako synonim beztroskiego dzieciństwa, marzeń, ale również emocjonalnej niedojrzałości.

Czym jest emocjonalna niedojrzałość?

Można powiedzieć, że to lęk przed dorosłością i wszystkim tym, co ona, ze sobą, niesie. To unikanie odpowiedzialności, zobowiązań czy bliskich stabilnych relacji.

Człowiek niedojrzały emocjonalnie często żyje z dnia na dzień, nie planuje, podkreślając przy tym, że jest spontaniczny, niekonwencjonalny i wolny. Jednym słowem zwykle nie widzi w swojej niedojrzałości problemu, a wręcz przeciwnie zasób umożliwiający prowadzenie wygodnego, szczęśliwego życia.

Niestety rzeczywistość nie jest tak optymistyczna, jak osoba dotknięta syndromem Piotrusia Pana chciałaby ją widzieć. Emocjonalna niedojrzałość bowiem to poważny problem, który rzuca cień na wszystkie sfery życia.

Co może świadczyć, że mamy do czynienia z osobą emocjonalnie niedojrzałą?

Jest wiele zachowań i postaw, które stanowią wyraz niedostatków emocjonalnych:

• Niskie poczucie własnej wartości maskowane wywyższaniem się i deprecjonowaniem innych by poczuć się lepiej na ich tle;

• Egoizm i to nie ten „zdrowy”, tylko permanentne myślenie o sobie i decydowanie głównie przez pryzmat własnych potrzeb;

• Brak poczucia odpowiedzialności za swoje zachowanie;

• Nieumiejętność „czekania” czyli odraczania tak zwanej gratyfikacji, tzn. wszystko muszę mieć już;

• Trudności z kontrolowaniem emocji, nagłe wybuchy złości czy przypływy smutku połączone z obwinianiem innych za swoje niepowodzenia;

• Słabsze przeżywanie poczucia winy i wstydu, mogące czasem prowadzić do zachowań aspołecznych;

• Nieumiejętność dążenia do kompromisu w relacjach z ludźmi, forsowanie swojego zdania za wszelką cenę;

• Obrażanie się, będące formą emocjonalnego szantażu, by wymusić podporządkowanie i uległość otoczenia;

• Roszczeniowość i poczucie, że: „Mnie należy się więcej niż innym”;

Biorąc pod uwagę wymienione powyżej czynniki, trudno się dziwić, że osoby, charakteryzujące się emocjonalną niedojrzałością, borykają się z wieloma problemami a ich otoczenie razem z nimi. Brak odpowiednio rozwiniętej sfery emocjonalnej często prowadzi do rozpadów relacji, burzliwych kontaktów z rodziną, czy utraty pracy.

Doświadczanie kolejnych strat w życiu osobistym i zawodowym bywa jednym z pierwszych czynników, prowadzących do zadania sobie pytania: „Dlaczego tak się dzieje?”

Ponieważ jednak osoby emocjonalnie niedojrzałe mają silną tendencję do przerzucania odpowiedzialności na innych i upartego niedostrzegania własnych błędów, ich droga do rozwoju jest często długa i wyboista.

Co stoi za emocjonalną niedojrzałością, czyli gdzie ta historia się zaczęła?

Przyczyn zahamowanego rozwoju emocjonalnego jest wiele. Mogą nimi być nadmierne wymagania rodziców, którym dziecko nie jest w stanie sprostać, ich nadopiekuńczość, bądź przeciwnie, brak zainteresowania i należytej opieki z ich strony. Dziecko w takiej sytuacji czuje się nierozumiane, samotne i traktowane niesprawiedliwie, co skutecznie zniechęca je do podejmowania rozwojowych wyzwań i dorosłości. Krótko mówiąc dziecko takie dorastać nie chce.

Czy na emocjonalną niedojrzałość można coś poradzić?

W przypadku emocjonalnej niedojrzałości skuteczna może być psychoterapia. Gdy człowiek, doświadczywszy wielu niepowodzeń sięgnie swojego przysłowiowego dna, dochodzi często do wniosku, że problem leży jednak w jego zachowaniu, a nie w świecie, który dotąd uważał za opresyjny i nieprzyjazny. Dojście do tego punktu budzi zwykle niezgodę na dalsze cierpienie i co za tym idzie, rodzącą się stopniowo motywację do zmiany. Właśnie ta motywacja stanowi główną siłę napędową w procesie psychoterapii. Dzięki potrzebie zmiany, niedojrzały emocjonalnie człowiek ma szansę, z pomocą terapeuty, przejść kolejne etapy na drodze do bardziej odpowiedzialnego, pełniejszego, dorosłego życia.

Ewa Wróblewska- psycholog, psychoterapeuta

 

Prowadzimy konsultacje z psychologiem i psychodietetykiem w Centrum Psychoterapii i Psychodietetyki Rymkiewicz system we Wrocławiu. Zarezerwuj
 
Facebook
Facebook
Facebook
Twitter
Twitter
Twitter
Instagram
Instagram
Instagram