Wakacje – czas chorowania? Parę słów o psychosomatyce

Napisała dla Was nasza specjalistka: Katarzyna Cieśla – psycholog, psychodietetyk, psychoterapeuta

Dla wielu z Nas okres wakacji i urlopu to nie tylko beztroski czas odpoczynku i kąpieli słonecznych. Choć nie ma na to jednoznacznych dowodów naukowych, często spotykam się z wakacyjną falą zachorowań. Organizm zwolniony z pracy na wysokich obrotach, z utęsknieniem wyczekujący urlopu, często „odpuszcza sobie” stan mobilizacji i ukazuje słabą, podatną na zachorowania część. Słyszę wtedy w gabinecie, że „w klatce dusi„, „przeziębienie rozkłada„, „wirus dopadł„, „słabo sypiam„. Choroba ciała czy przemęczenie?

Reakcje na stres mogą być różne – od dobrego przystosowania, poprzez zatrzymanie, przeżywanie złości, smutku, lub lęku a także dolegliwości fizyczne. Jeśli stres trwa dłużej dolegliwości utrwalają się i mogą przybrać postać choroby.

Szeroko pojęta psychosomatyka rozpatruje wpływ czynników psychicznych jak np. przeżywane stresory, na choroby somatyczne. Patrzy na człowieka całościowo. W poszukiwaniu genezy choroby uwzględnia nasz codzienny styl życia i funkcjonowania, nawyki i schematy myślowe.

W ostatnich czasach sporo mówi się o chorobach autoimmunologicznych takich jak np.: wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroby tarczycy, łuszczyca, alergie itp. Ich podłoże związane jest z indywidualną konstrukcją psychiczną człowieka. Na skali psychosomatyki to największy „kaliber”. Jednakże na co dzień wielu z Nas doświadcza objawów psychosomatycznych, czyli takich w których chorujący czy dający objawy organ/część ciała nie ma fizjologicznych dolegliwości. Z medycznego punktu widzenia można by rzec „zdrowy”, subiektywnie jednak bolesny: brzuch, głowa, serce, plecy, żołądek. I choć czasami trudno w to uwierzyć, to jednak są to nasi sprzymierzeńcy. Można powiedzieć, że ciało pomaga Nam przejmując na siebie ból czy trudności o podłożu psychicznym, które często wypieramy. Dla wielu z nas, chorowanie, to czasami jedyny moment w którym odpuszczamy trochę kontrolę, pozwalamy sobie odpocząć…Te nieświadome procesy mogą leżeć u podstaw objawów i zaburzeń psychosomatycznych. Oprócz standardowych badań medycznych, zachęcam do patrzenia na towarzyszące nam objawy, jako na „posłańców”, którzy wiele mogą powiedzieć również o naszej aktualnej kondycji psychicznej.

Gdy wyniki badań nie znajdują przyczyny choroby czy dokuczliwych dolegliwości, warto skonsultować to ze specjalistą. Taką pomoc na pewno uzyskamy w gabinecie psychoterapeutycznym i/lub psychiatrycznym.

Katarzyna Cieśla – psycholog, psychodietetyk, psychoterapeuta

Facebook
Facebook
Facebook
Twitter
Twitter
Twitter
Instagram
Instagram
Instagram