Napisała dla Was nasza specjalistka Katarzyna Cieśla- psycholog, psychodietetyk, psychoterapeutka
Bez niego nie byłoby postępu, ani rozwoju. Prawdopodobnie gdyby nie „ON” nie wprowadzilibyśmy wielu ważnych zmian w naszym życiu, nie szukalibyśmy samorealizacji i spełnienia, możliwe, że nie odczuwalibyśmy też szczęścia. Już od wczesnego niemowlęctwa pozwala nam przeskakiwać na wyższe stadia rozwoju psychospołecznego. Mowa o kryzysie. Mimo tego, że to niezbędny element dalszego rozwoju, moment gdy następuje nie jest łatwym i wyczekiwanym czasem, a wręcz przeciwnie…
Po czym go poznać i jak siebie wspierać? No i właściwie dlaczego warto mierzyć się ze swoimi kryzysami?
Dobrze przepracowany kryzys to szansa na wzmocnienie i dobre zmiany w życiu, dlatego tak ważne jest by właściwie się do niego przygotować. Efektem dobrze rozwiązanego kryzysu jest wzrost, podczas gdy nierozwiązany pozostaje nieustającym źródłem konfliktów wewnętrznych.
Oczywiście nie ma uniwersalnych i „złotych” rad czy przepisów na poradzenie sobie z kryzysem. Są jednak pewne wskazówki, które mogą pomóc przygotować się na tę destabilizację i przejść ten czas z większą akceptacją i spokojem. Gdy spotyka nas coś nowego odczuwamy lęk, gdy wiemy i rozumiemy boimy się mniej.
1) Zacznij od uważności
Dobry kontakt ze swoimi emocjami, pomaga zauważyć pierwsze niepokojące objawy i zaopiekować się sobą już na tym wczesnym etapie. To może być:
• większe rozdrażnienie
• brak poczucia radości (przestaje nas cieszyć, to co dotąd cieszyło)
• przedłużające się zmęczenie, osłabienie
• huśtawki nastroju
• rozkojarzenie
• trudności z podjęciem decyzji, poczucie wewnętrznego konfliktu, rozterek
• ogólny stan rozbicia czy braku sensu
2) Przyjrzyj się swojemu ciału
Bywa, że nasza głowa o kryzysie dowiaduje się na końcu, a już wcześniej ciało daje znać: ogólnym zmęczeniem, częstymi infekcjami, napięciem mięśni, problemami zdrowotnymi, a w skrajnych przypadkach różnego rodzaju somatyzacjami czy chorobami autoimmunologicznymi. Czasami kryzys w naszym życiu poprzedzony jest przez stan stagnacji, bezruchu i zatrzymania, widoczny również w ciele.
3) Zobacz co w Twoich myślach
Trudności w skupieniu uwagi, koncentracji, nawracające uporczywe myśli, które nie prowadzą do żadnych wniosków- to często objawy zatrzymania na poziomie umysłu.
Co w przypadku, gdy już zauważymy i nazwiemy zbliżający się czy trwający kryzys? Jak możemy o siebie zadbać?
1) Daj sobie czas -> Kryzys to ważny moment! Pozwala na nowo ułożyć swój system wartości, dookreślić potrzeby i emocje. Pozwól sobie na chwilę bezczynności.
2) Nie angażuj się na siłę w zastępcze aktywności -> Gdy przychodzi kryzys w jednym obszarze naszego życia (np. zawodowym) może pojawić się pokusa by odreagować i natychmiast np. zmienić pracę, wyjechać, odmienić coś w innych obszarach swojego życia. Warto przyjrzeć się tej nagłej potrzebie modyfikacji i dać sobie chwilę na zastanowienie. Konfrontacja z czasowym dyskomfortem może odkryć przed nami nowe potrzeby, wartości i emocje. Pomaga skontaktować się z sobą, a dzięki temu dopasować działanie adekwatnie do aktualnych potrzeb.
3) Dbaj o zdrowy wypoczynek i prawidłową dietę -> Unikaj alkoholu i używek. Nieprawidłowa dieta i brak snu pogłębiają uczucie dyskomfortu i zmęczenia, odbierają zasoby do radzenia sobie z kryzysem. Pamiętaj, że alkohol jest depresantem, a lepszy nastrój to jedynie chwilowa „zmyłka”.
4) Bądź dla siebie łagodny i pamiętaj, że nawet tak trudny stan jest potrzebny i nie będzie trwał wiecznie!
Katarzyna Cieśla- psycholog, psychodietetyk, psychoterapeuta
Uwaga: kryzys na horyzoncie!
Napisała dla Was nasza specjalistka Katarzyna Cieśla- psycholog, psychodietetyk, psychoterapeutka
Bez niego nie byłoby postępu, ani rozwoju. Prawdopodobnie gdyby nie „ON” nie wprowadzilibyśmy wielu ważnych zmian w naszym życiu, nie szukalibyśmy samorealizacji i spełnienia, możliwe, że nie odczuwalibyśmy też szczęścia. Już od wczesnego niemowlęctwa pozwala nam przeskakiwać na wyższe stadia rozwoju psychospołecznego. Mowa o kryzysie. Mimo tego, że to niezbędny element dalszego rozwoju, moment gdy następuje nie jest łatwym i wyczekiwanym czasem, a wręcz przeciwnie…
Po czym go poznać i jak siebie wspierać? No i właściwie dlaczego warto mierzyć się ze swoimi kryzysami?
Dobrze przepracowany kryzys to szansa na wzmocnienie i dobre zmiany w życiu, dlatego tak ważne jest by właściwie się do niego przygotować. Efektem dobrze rozwiązanego kryzysu jest wzrost, podczas gdy nierozwiązany pozostaje nieustającym źródłem konfliktów wewnętrznych.
Oczywiście nie ma uniwersalnych i „złotych” rad czy przepisów na poradzenie sobie z kryzysem. Są jednak pewne wskazówki, które mogą pomóc przygotować się na tę destabilizację i przejść ten czas z większą akceptacją i spokojem. Gdy spotyka nas coś nowego odczuwamy lęk, gdy wiemy i rozumiemy boimy się mniej.
1) Zacznij od uważności
Dobry kontakt ze swoimi emocjami, pomaga zauważyć pierwsze niepokojące objawy i zaopiekować się sobą już na tym wczesnym etapie. To może być:
• większe rozdrażnienie
• brak poczucia radości (przestaje nas cieszyć, to co dotąd cieszyło)
• przedłużające się zmęczenie, osłabienie
• huśtawki nastroju
• rozkojarzenie
• trudności z podjęciem decyzji, poczucie wewnętrznego konfliktu, rozterek
• ogólny stan rozbicia czy braku sensu
2) Przyjrzyj się swojemu ciału
Bywa, że nasza głowa o kryzysie dowiaduje się na końcu, a już wcześniej ciało daje znać: ogólnym zmęczeniem, częstymi infekcjami, napięciem mięśni, problemami zdrowotnymi, a w skrajnych przypadkach różnego rodzaju somatyzacjami czy chorobami autoimmunologicznymi. Czasami kryzys w naszym życiu poprzedzony jest przez stan stagnacji, bezruchu i zatrzymania, widoczny również w ciele.
3) Zobacz co w Twoich myślach
Trudności w skupieniu uwagi, koncentracji, nawracające uporczywe myśli, które nie prowadzą do żadnych wniosków- to często objawy zatrzymania na poziomie umysłu.
Co w przypadku, gdy już zauważymy i nazwiemy zbliżający się czy trwający kryzys? Jak możemy o siebie zadbać?
1) Daj sobie czas -> Kryzys to ważny moment! Pozwala na nowo ułożyć swój system wartości, dookreślić potrzeby i emocje. Pozwól sobie na chwilę bezczynności.
2) Nie angażuj się na siłę w zastępcze aktywności -> Gdy przychodzi kryzys w jednym obszarze naszego życia (np. zawodowym) może pojawić się pokusa by odreagować i natychmiast np. zmienić pracę, wyjechać, odmienić coś w innych obszarach swojego życia. Warto przyjrzeć się tej nagłej potrzebie modyfikacji i dać sobie chwilę na zastanowienie. Konfrontacja z czasowym dyskomfortem może odkryć przed nami nowe potrzeby, wartości i emocje. Pomaga skontaktować się z sobą, a dzięki temu dopasować działanie adekwatnie do aktualnych potrzeb.
3) Dbaj o zdrowy wypoczynek i prawidłową dietę -> Unikaj alkoholu i używek. Nieprawidłowa dieta i brak snu pogłębiają uczucie dyskomfortu i zmęczenia, odbierają zasoby do radzenia sobie z kryzysem. Pamiętaj, że alkohol jest depresantem, a lepszy nastrój to jedynie chwilowa „zmyłka”.
4) Bądź dla siebie łagodny i pamiętaj, że nawet tak trudny stan jest potrzebny i nie będzie trwał wiecznie!
Katarzyna Cieśla- psycholog, psychodietetyk, psychoterapeuta
Najnowsze wpisy
Kategorie
Tagi