• Home
  • Porady
  • Trudne rozmowy – czy królik pójdzie do nieba?

Trudne rozmowy – czy królik pójdzie do nieba?

Napisała dla Was Anna Chanik-Kowalska- psychoterapeuta dzieci, rodzin, osób dorosłych, pedagog

W gabinecie często spotykam się z pytaniami rodziców, jak rozmawiać z dziećmi na trudne tematy. Zadaję wtedy pytanie, co to za trudny temat, o którym tak niełatwo porozmawiać? Wśród wymienianych odpowiedzi znajdują się kwestie związane z rozwojem seksualnym dzieci, rozwodem rodziców, ale także problematyką śmierci, straty i żałoby. Najwięcej jednak trudności sprawia temat śmierci. W odróżnieniu do pozostałych zagadnień niesie on w sobie bardzo dużo silnych emocji takich jak: lęk, smutek, żal, złość. Konfrontuje też z podstawowym problemem egzystencjonalnym, że człowiek jest istotą śmiertelną i jego życie nie będzie trwało wiecznie.

Skąd się bierze trudność rozmowy o śmierci?

Przede wszystkim z naszego podejścia do problematyki śmierci. W aktualnych czasach śmierć nie jest tematem popularnym. Bardzo chętnie jest wypierana ze świadomości i zastępowana zagadnieniami wiecznej młodości, zdrowia, przyjemności. Do pełnego życia potrzebna jest jednak świadomość śmierci. Życie człowieka to pewne kontinuum rozpoczęte narodzinami, a kończące się śmiercią. Pomiędzy tymi dwoma punktami jest cały szereg różnych zdarzeń: łatwych, trudnych, radosnych, smutnych, aby je przeżyć w pełni potrzebna jest świadomość, że życie w pewnym momencie ma swój kres. Dlatego przed rozmową z dziećmi o śmierci zastanówmy się, jak my dorośli podchodzimy do tego tematu. Jakie uczucia on budzi? I co w nas powoduje, że nie łatwo nam o nim mówić?

Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci i stracie?

Po pierwsze warto się zastanowić czy na pewno dziecko nigdy nie zetknęło się z tematyką śmierci? Przecież na co dzień żyje w świecie, gdzie śmierć jest obecna. Widzi nieżywe zwierzątka na ulicy, ktoś rozdepcze w domu pająka, zdechnie ulubiony królik dziecka, w telewizji huczy od wypadków, w których giną ludzie. Wielu opiekunów wychodzi jednak z założenia, że dziecko do pewnego wieku ”nie słyszy”,” nie widzi” i ”nie analizuje” tego, co się dokoła niego dzieje. Konsekwencją tego jest bagatelizowanie pytań malucha, jego uczuć i intuicyjnej wiedzy, którą posiada. Dlatego tak ważna jest autentyczna, swobodna i dopasowana do wieku dziecka rozmowa z nim. Cierpliwe odpowiadanie na nurtujące go pytania i uważna obecność dorosłego.

Dziecko, które przeżywa stratę ukochanej osoby, zwierzątka a nawet zabawki odczuwa wiele emocji, które są dla niego trudne, intensywne czasami niezrozumiałe. Wtedy właśnie u swojego boku potrzebuje dorosłego, który skonteneruje jego emocje, powie, że to normalne, że czuje smutek i przytuli. Na pewno w takich sytuacjach nie pomaga dziecku unikanie tematu, umniejszanie uczuć lub pociesznie, że zaraz Ci przejdzie i przestaniesz tęsknić.

Ważne jest, aby maluch uczył się jak przeżywać stratę w naturalny dla niego sposób. Dlatego warto pozwolić dziecku na doświadczenie np. takich sytuacji jak śmierć swojego ukochanego zwierzątka, zamiast podmieniać go na nowe. Ono i tak zauważy, że to nie jego pupil, a nauczy się tylko, że śmierć to coś o czym nie można rozmawiać, coś złego owianego tajemnicą.

Dzieci często same z siebie są zafascynowane śmiercią. Oglądają np. zdechłe zwierzątka, owady. Podchodzą do tego naturalnie, ale jednocześnie obserwują reakcję rodzica. Jeżeli jest ona nagła, nasączona lękiem, obrzydzeniem dziecko dostaje informację, że coś jest nie tak i śmierć wywołuje właśnie takie reakcje.

Podczas rozmowy z dzieckiem o śmierci czy stracie warto by rodzic pamiętał, że zarówno myślenie jak i rozumienie u malucha nie jest tak rozwinięte, jak u dorosłego człowieka. Dlatego zarówno przykłady, jak i słownictwo, muszą być odpowiednio dopasowane do wewnętrznego słownika dziecka i jego doświadczeń.

Jak w danym wieku dziecko przeżywa stratę?

Dziecko pierwsze lęki dotyczące straty, przeżywa w okresie od 4-18 mc życia. Wtedy niepokoi się, gdy z oczu traci swojego opiekuna. Przy dłuższej nieobecności rodzica zaczyna się denerwować i płakać. W tym czasie dobrze się bawić z dzieckiem w zabawy typu „a ku -ku”- gdzie dorosły na kilka sekund chowa się za pieluszką, a potem znowu pojawia. W ten sposób uczymy dziecko, że rodzic nawet jak zniknie za chwilę powróci i jednocześnie oswajamy maluszka, w bezpieczny sposób z separacją.

Mały przedszkolak w wieku 3-4 lata zaczyna już ciekawić się śmiercią. Dopytuje dlaczego ktoś umarł? Dlaczego zwierzątko nie żyje? Czy królik pójdzie do nieba? W tym okresie najlepiej jak najprościej odpowiadać dziecku, że jest tak, że najpierw się rodzimy, a potem umieramy. Na pytania dziecka „czy dana osoba śpi?” odpowiadamy, że nie śpi, ale też ma zamknięte oczka. Dziecko, które myśli, że jej bliski lub zwierzątko zasnęło ma nadzieję, że niedługo się obudzi. Może pytać się czy nie będzie mu zimno wtedy warto odpowiedzieć, że na pewno nie. Krótko po stracie może pojawić się złość i tęsknota za nieobecną osobą w takich momentach trzeba być przy dziecku przytulić je i powiedzieć, że widzimy, że jest mu smutno. Odzwierciedlanie emocji jest bardzo ważne i daje dziecku większe poczucie zrozumienia swoich uczuć.

W wieku 5-6 lat pojawiają się u malucha pierwsze przebłyski większego rozumienia czym jest śmierć. Jednocześnie zwiększa się u niego poczucie lęku przed stratą opiekuna. Mogą pojawić się w tym okresie lęki separacyjne. Dziecko nie będzie chciało rozłączyć się z opiekunem. Maluch zauważa już, że śmierć częściej dotyczy osób starszych i może bać się także o swoich dziadków, może to też komunikować wprost. W tym okresie pojawia się również lęk przed duchami. Jednak w dalszym ciągu dziecko może mieć nadzieję, że osoba nieżyjąca nie umarła na zawsze.

W okresie wczesnoszkolnym dzieci wiedzą już co to jest śmierć. Mogą się utrzymywać nadal powyżej opisane zachowania. W tym okresie można zacząć zabierać dzieci na pogrzeb jednak należy pamiętać, że jest to dla małego człowieka doświadczenie nowe i może wywoływać wiele wzmożonych emocji. Rodzic musi wtedy stanąć na wysokości zadania i zająć się niepokojami dziecka, cierpliwie odpowiadając mu na jego pytania. Warto pamiętać, że w aktualnych czasach pogrzeby mają dwie formy, gdzie chowa się ciało zmarłego w trumnie lub urnie. Na rodzaj pogrzebu trzeba dziecko również przygotować, bo pochówek w urnie jest dla dzieci często niezrozumiały. Dzieci nie potrafią zrozumieć np.: w jaki sposób bliska osoba zmieściła się w tak małej urnie.

W tym wieku pojawia się u dzieci świadomość, że śmierć dotyczy również ich samych. Może to spowodować dodatkowe lęki, o których trzeba z nim porozmawiać. Nie wolno dziecka zostawiać samego sobie z trudnymi emocjami. Bardzo często są one za trudne i mogą utrwalić się w niekorzystnej dla niego formie, na długi czas. Smutek i lęk po stracie, maluch może przeżywać w samotności, może odreagowywać w zabawie lub w szkole poprzez zmienione zachowanie. Mogą się pojawić silne lęki o swojego rodzica, aby nie umarł i nie zostawił dziecka samego. Bardzo ważne jest, aby w tym czasie nie zwiększać lęków i minimalizować je poprzez mówienie gdzie się idzie, o której się wraca, nie spóźniać się lub informować dziecko o spóźnieniu. Można wymienić się z dzieckiem jakimiś swoimi przedmiotami apaszką, zabawką, rysunkiem, tak aby każda ze stron miała jakąś rzecz tej drugiej osoby. Takie przedmioty dla dziecka w tym wieku, mają magiczną moc i zmniejszają lęk. Po stracie bliskiej osoby można chodzić z dzieckiem na cmentarz jeżeli chce, oglądać zdjęcia zmarłej osoby, opowiadać o niej. Nie trzeba robić ze śmierci tematu tabu.

W okolicach 8 roku życia dziecko zdaje sobie sprawę, że straciło daną osobę na zawsze. Zna już bardziej procesy biologiczne, które wiążą się ze śmiercią. Nadal mogą występować u dzieci lęki dotyczące straty i odreagowanie emocji w zachowaniach.

U nastolatków strata wiąże się z silnymi emocjami. Dodatkowo nachodzi na to trudny czas rozwojowy, w którym emocje u dziecka są bardzo silne i niejednokrotnie nie radzi sobie z panowaniem nad nimi i swoim zachowaniem. Brak uważanej obecności i akceptacji tych uczuć przez dorosłego może spowodować u nastolatka, odreagowanie swoich przeżyć w niebezpieczny sposób np. poprzez zachowanie autodestrukcyjne, sięgnięcie po używki bądź ucieczkę w grupę rówieśniczą. Nakładanie na dziecko w tym czasie kar, robienie wykładów i pogadanek z pozycji „ex-katedra” nie pomaga w przybliżenie się do dziecka i wspólnym przeżyciu straty.

Co jest potrzebne w przeżyciu żałoby:

-czas, uważności i bliskość

-nie pospieszanie

-zezwolenie na przeżywanie emocji – „widzę, że jest ci smutno”, „płacz jeżeli potrzebujesz”,

-zezwolenie na gorsze samopoczucie, pogorszenie wyników w nauce,

-rozmowy o nieżyjącej osobie, nie robienie ze śmierci tematu tabu,

-rozmowy o rysunkach dzieci, na których pojawia się osoba, która umarła, duchy, grób itp. – zadanie pytania dziecku „ a co przedstawia twój rysunek?”, „opowiesz mi o nim”, „chcesz mnie o coś zapytać?”,

-obserwowanie zabaw dziecka i towarzyszenie w nich. Zabawa może być spontanicznym odtwarzaniem przeżywanej przez dziecko sytuacji straty- zapytanie je „opowiesz mi o swojej zabawie?”, „a co się teraz tu dzieje, co robi ten ludzik?”,

świadomość, że każdy człowiek mały czy duży, przeżywa stratę w indywidualny dla niego sposób, nie ma też jednej właściwej długości trwania żałoby. Dlatego do tego procesu trzeba mieć dużo szacunku i wewnętrznej cierpliwości.

Czasami warto skorzystać z pomocy specjalisty, który wesprze zarówno rodzica i dziecko w trudnym dla nich czasie. Żałoba dziecka to bardzo często żałoba także rodzica, któremu samemu jest trudno, a dodatkowo ma bardzo ważne zadanie wspierania w tym procesie młodego człowieka.

Pomocne mogą być również różne bajki terapeutyczne np. Bajki plasterek:: Trzecie życzenie Tumbo, Zaczarowany ogród dziadka, Za siódmą górą, Czary mamy, Bajki zasypianki: Amelka i motylek, Terapia żałoby-elfie pogotowie, Oskar i pani Róża (o własnym umieraniu).

Oswojenie tematu śmierci w młodym wieku jest istotne dla prawidłowego rozwoju człowieka, a co więcej – może ułatwić późniejsze przeżywanie żałoby i szeroko pojętej straty.

Anna Chanik-Kowalska- psychoterapeuta dzieci, rodzin i osób dorosłych, pedagog

Inspiracją do napisania artykułu były książki:

1) M. Keirse, Smutek strata żałoba. Jak sobie z nimi radzić? Jak pomóc innym?, POLWEN, Radom 2004.

2) F.L. Ilg, L. B. Ames, S.M.Baker, Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat, GWP, Gdańsk 2001.

3) M.H. Encrevé-Lambert, Czy dziadziuś poszedł do nieba? eSPe, Kraków2006.

4) S. I. Greenspan, Rozwój umysłu. Emocjonalne podstawy inteligencji, REBIS, Poznań 2000.

Facebook
Facebook
Facebook
Twitter
Twitter
Twitter
Instagram
Instagram
Instagram